G D G
Kiedy wydam ostatnią złotówkę
C f G
I nie będę mieć nic do stracenia,
e C e G
Czy zostaną mi jeszcze na starość
G D G
Choć złudzenia?
G D G
Gdy się stoczę na dno tego świata,
C f G
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
e C e G
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
G D G
Całą winę?
G D G
A tymczasem w tłumie pod gruszą
C f G
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
e C e G
I mam to, co pod gruszą najświętsze –
G D G
Święty spokój!
G D G
A ta grusza rośnie i rośnie
C f G
I przesłania już prawie pół nieba,
e C e G
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
G D G
Tak jak trzeba.
G D G
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
C f G
Kiedy będę już gotów do drogi,
e C e G
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
G D G
Moje nogi?
G D G
Może kiedyś w przypływie odwagi
C f G
Albo strachu stokrotnie większego
e C e G
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
G D G
Zrównać z ziemią.
G D G
A póki co w cieniu pod gruszą
C f G
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
e C e G
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
G D G
Wyjdzie bokiem.
G D G
Ale nic to – śpijmy spokojnie,
C f G
Byle co nas na szczęście nie rusza,
e C e G
Niechaj do snu kołysze nas nasza
G D G
Święta grusza.