Nad wszystko uśmiech twój – II (III)

D A h7 a7 / D / G / fis7 / e7 / A D A

 

A                                   D

Nad wszystko uśmiech twój,
A                                 h7  a7

nad grusz kwitnących sad,
       D                      G

nad siedem tłustych lat,
       fis7                     e7

nad wód krynicznych zdrój,
       A                         D    A

nad wszytko uśmiech Twój.

                            D

I choć zwariował świat,
A                            h7  a7

grosz każąc ciułać nam,
       D                  G

dziś oddam to co mam,
          fis7              e7

sześć groszy i pięć łat,
     A                D    A

za kilka z Tobą lat.

                         G
W drewno stuk puk,
               g

by dobry Bóg
         D             A          h

wciąż łaskawie zerkać chciał,
             G                      fis

a reszta cóż, nie ważna już,
           e7               A

bylem ciebie nadal miał.

A                            D

Nad wszystko miła ma,
A                        h7  a7

stukanie Twe do drzwi
       D                 G

gdy cierń utoczył krwi,
       fis7                 e7

gdy noc jak hydra, zła,
       A                   D A

nad wszystko Ty i ja.

 

                            D

Choć komorników trzech
A                         h7  a7

chce dzielić palto me,
       D                  G

choć mają mi za złe

          fis7              e7

żem popadł w biedy grzech,
     A                       D    A

ja cóż – ja jak Twój śmiech.

                         G
W drewno stuk puk,
               g

by dobry Bóg
         D             A          h

wciąż łaskawie zerkać chciał,
             G                      fis

a reszta cóż, nie ważna już,
           e7               A

bylem ciebie nadal miał.

A                                   D

Nad wszystko uśmiech twój,
A                         h7  a7

nad czterokreślne cis,
       D                 G

nad w Nowym Jorku bis,
       fis7             e7

nad malin pełen słój,
       A                            D A

nad wszystko uśmiech Twój.

                            D

I choć zwariował świat,
A                            h7  a7

grosz każąc ciułać nam,
       D                  G

dziś oddam to co mam,
          fis7              e7

sześć groszy i pięć łat,
     A                D    A

za kilka z Tobą lat.

 

Kochaj mnie

D                       A                           h7

Bez Twoich łez przymglony świt powitał mnie
                e7                 E7                    A

Znów nierealne tak to wszystko staje się
D                            A                 h7

Wpatrzony w dal próbuję sam odnaleźć Cię
              e7                            E7               A      A7

W niedomówieniach, które nie są tylko snem

            fis7     h7     e7                        A

Proszę kochaj mnie cokolwiek zdarzy się
            fis7      h7          e7             A

Zawsze kochaj mnie na dobre i na złe
            fis7  h7       e7                 A

Nasze serca też od dawna czują że
        G          e7                A    A7

Musi przyjść samotności kres

D                       A               h7

Stracony dzień kolejny raz powtarza się
                    e7                   E7                      A

Powiedz jak długo jeszcze możesz mówić nie
D                             A                      h7

Potrzebny nam do tego czas tych parę lat
            e7                 E7                        A A7

Aby na zawsze móc uwierzyć w słowa te

 

            fis7     h7     e7                        A

Proszę kochaj mnie cokolwiek zdarzy się
            fis7      h7          e7             A

Zawsze kochaj mnie na dobre i na złe
            fis7  h7       e7                 A

Nasze serca też od dawna czują że
        G          e7                A    A7

Musi przyjść samotności kres

 

            fis7     h7     e7                        A

Proszę kochaj mnie cokolwiek zdarzy się
            fis7      h7          e7             A

Zawsze kochaj mnie na dobre i na złe
            fis7  h7       e7                 A

Nasze serca też od dawna czują że
        G          e7                A    A7

Nadszedł już samotności kres

autor słów: Jacek Mielcarek

autor muzyki: Zbigniew Wodecki

Zabiorę cię dziś na bal

C

Zabiorę cię dziś na bal,

e

Do stu kryształowych sal,

                    F

Gdzie się zatrzymał czas,

G

Stanął czas.

 

C

Założysz sukienkę z mgły,

e

Jak kiedyś przed laty, gdy e

             F

Byliśmy pierwszy raz,

G

Aż po brzask.

F              e                  d

I wtem muzyka sfrunie jakby z nieba,

F   e                      d

Na twoich włosów heban.

F e                         d

I znów się dowiem jak mi cię potrzeba,

          G                      C    G

Więc przebacz, noce złe.

C

Zabiorę cię dziś na bal,

e

Do stu kryształowych sal,

                    F

Gdzie się zatrzymał czas,

G

Stanął czas.

 

C

I będą zazdrościć nam,

e

Że cały ten życia kram,

                  F

Jednak nie przygniótł nas,

G

Nie zmienił nas.

W Krakowie padadeszcz

C F Dis D D7


                    G
W Krakowie pada deszcz
              h
To tylko krople łez
              C
Zrywają się od tak
     a7                   D
Niemądre jakby chciały biec
                 G                          h
Tłumaczę im, że Ty, że tego nie chciał byś
           C                      a7                   D
Że tak lubiłeś śmiech, ironię nie znosiłeś łez

             C                    h                   e7
Proszę wybacz mi ten mój słabości dzień
a7                           D                        G
Tyle wspólnych nut, przyjaźni, słów i scen
            C              G              e
Proszę wybacz mi, że wciąż mi się śni
             a7              D         D7
Tamten chłopak ze skrzypcami

G
Pada deszcz
h
Krople łez
C
Nie to nic czy wiesz
                 a7                    D
Słyszałam dziś “My Way”
G
Czy tam jest cień?
h
Czy cicho jest?
          C                               a7                 D
Że to nie na zawsze trochę wierzyć chcę.

             C                    h                   e7
Proszę wybacz mi ten mój słabości dzień
a7                           D                        G
Tyle wspólnych nut, przyjaźni, słów i scen
            C              G              e
Proszę wybacz mi, że wciąż mi się śni
             a7              D         D7
Tamten chłopak ze skrzypcami

G h C a7 D


            C              G              e
Proszę wybacz mi, że wciąż mi się śni
             a7              D        
Tamten chłopak ze skrzypcami


G
Ty

Zacznij od Bacha

d

Gdy musisz wstać, 
g7

choć tulisz tak pod głową

C            

obłoczek snu 

F7+

i słów tyle znasz uczonych

B

cicho przez noc, 
       g7                         Asus4   A7

a tu dzień wstaje już kolorowo – witaj! 

d

Gdy musisz wstać, 
g7

bo słońce już zawiesza

C

na szczytach wież 
F7+

poranny swój szal* i rusza,

B

cień w długi marsz, 
       g7                                      Asus4   A7

wokół drzew krząta się ptaków rzesza – witaj! 

d7             g7

Zacznij od Bacha,

       C             F7+

nim słońce po dachach 
    B               g7                 Asus4 A7

zeskoczy, jak kot po nocy ćmej.
d7             g7

I zacznij od Bacha,

       C             F7+

gdy w progu się waha 
    B               g7                 Asus4 A7

ktoś, kto winien wejść, a może nie… 

Skip to content