G
Kiedyś byłem stary, co tu kryć,
a
omijałem bary, na cóż pić.
D
Miałem okulary jak mój szef,
G
piłem ziółka, by nie wpadać w gniew.
G7 C
Ależ byłem stary, mówię wam,
a D
każdy dzień był szary, każdy plan.
H e E7
Dziś to się nie liczy, wcale nie, nie,
D A D D7
bo poznałem Genowefę B.
G
Kiedyś byłem smutny jak zły dzień,
a
chrusty czy zapusty, ten sam dzień.
D
Brałem coś na spanie, taki los,
G
od płakania miałem długi nos.
G7 C
Ależ byłem smutny jak nie ja,
a D
jak rybackie kutry kiedy mgła.
H e E7
Dziś to się nie liczy, wcale nie, nie,
D A D D7
bo jest przy mnie Genowefa B.
G
Kiedyś byłem głupi jak zły rym,
a
byle żart bym kupił, byle film.
D
Przy grającej szafie był mój bal,
G
przechodzącej gapie było żal.
G7 C
Ależ byłem głupi, mówię wam,
a D
inny by się upił albo wiał.
H e E7
Dziś to się nie liczy, wcale nie, nie,
D A D D7
bo mnie lubi Genowefa B.
G
Na dojrzałość szarą mamy czas,
a
zanim przyjdzie po cóż mówić pas.
D
W melancholię pustą wpadać wstyd,
G
lepiej śnieżną chustą witać świt.
G7 C
Nie poganiaj losu kiedy śpi,
a D
za młodością głosuj w czasie gry.
H e E7
A gdy z oczu ci popatrzy zbyt źle –
D A D D7
spróbuj poznać Genowefę B.
autor słów: Agnieszka Osiecka
autor muzyki: Seweryn Krajewski