Dbaj o miłość

d7

Rankiem dbaj o miłość

nocą dbaj o miłość

           g

miłość to

                d7

to kruchy kwiat

noś ją w środku serca

grzej ją swoim ciałem

           g

miłość to

              d7

to wiotki kwiat

a

kwitnie tylko wtedy

g                                          d7

kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

d7

we dnie dbaj o miłość

wieczór dbaj o miłość

           g

miłość to

             d7

to czuły kwiat

kwiat ten możesz zniszczyć

jednym wrogim słowem

           g

miłość to

              d7

to wiotki kwiat

a

kwitnie tylko wtedy

g                                          d7

kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

d7

przed snem dbaj o miłość

we śnie dbaj o miłość

           g

miłość to

             d7

to wątły kwiat

płatki możesz zwarzyć

twoim zimnym wzrokiem

           g

miłość to

              d7

to wiotki kwiat

a

kwitnie tylko wtedy

g                                          d7

kwitnie kiedy jesteś ze mną tu

Modlitwa II

e

Wysłuchaj mojej pieśni Panie

a                                         e

Do Ciebie wznoszę dzisiaj głos

a                                               e

Ty jesteś wszędzie, wszystkim jesteś ty

h      a                               e

Lecz kamieniem nie bądź mi                

 

e

Do ciebie pieśnią wołam Panie

a                                           e

Bo ponoć wszystko możesz dać

a                                            e

Więc błagam daj mi szansę jeszcze raz

h        a              e

Daj mi ją ostatni raz

e

Wystarczy, żebyś skinął ręką

a                                  e

Wystarczy jedna twoja myśl

a                                 e

A zacznę życie swoje jeszcze raz

h          a e

Więc o Boski błagam gest

 

e

Do ciebie pieśń tę wznoszę Panie

a                                        e

Czy słyszysz mój błagalny głos

a                                      e

Raz jeszcze daj mi od początku iść

h        a                     e

Daj mi życie jeszcze raz

e

Już nie zmarnuję ani chwili

a                                      e

Bo dni straconych gorycz znam

a                                           e

Więc błagam daj mi szansę jeszcze raz

h        a              e

Daj mi ją ostatni raz

 

e

A jeśli życia dać nie możesz

a                                              e

To spraw bym przeżył jeszcze raz

a                                      e

Tę miłość, która już wygasła w nas

h                 a                       e

Spraw bym przeżył jeszcze raz

 

e

Do Ciebie pieśnią wołam Panie

a                                        e

Do ciebie wznoszę dzisiaj głos

a                                                e

Ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być

h           a                          e

Więc kamieniem nie bądź mi

Kiedy byłem małym chłopcem

e

Kiedy byłem , kiedy byłem małym chłopcem , hej !
a                                                                             e

Wziął mnie ojciec, wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł :
               h

“Najważniejsze co się czuje
   a                                            e    h

Słuchaj zawsze głosu serca, hej !”

e

Kiedy byłem , kiedy byłem dużym chłopcem , hej !
a                                                e

Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł :
               h

“Głosem serca się nie kieruj
   a                                     e    h

Tylko forsa ważna w życiu jest”

e

Wicher wieje, wicher słabe drzewa łamie, hej !
a                                                                     e

Wicher wieje, wicher silne drzewa głaszcze, hej !
               h

Najważniejsze to być silnym
   a                                            e    h

Wicher silne drzewa głaszcze, hej !

Blues o starych sąsiadach – II

A7              D7      G                 e7

Powiedz sąsiedzie, jak ci się wiedzie

A7             D7               G     E7

Za ścianą, która ponoć uszy ma

A7                D7       G          e7    

Mówią, że w świecie wielkie zamiecie

A7          D7          G              E7

Może ich tutaj nie przyniesie wiatr

 

A7 D7 G e7

A7 D7 G E7

 

A7              D7      G                 e7

Wpadnij na chwilę, wieści mam tyle

A7      D7          G           E7

Ile się razy mąż generał śnił

A7        D7      G                e7    

Podam herbatę z lipowym kwiatem

A7     D7                 G            E7

I konfiturę z przedwojennych dni

              a                 h7  

Pogawędzimy sobie nieco

               e                   D   

Kart zapytamy co nas czeka

            a                      h7  

Starzy znajomi skądś przylecą

               e               D       

Może się uda nie narzekać

 

              a                 h7  

Pogawędzimy sobie nieco

               e                   D   

Kart zapytamy co nas czeka

            a                      h7  

Starzy znajomi skądś przylecą

               e               A7       

Może się uda nie narzekać

A7              D7      G                 e7

Wybacz spóźnienie, już się nie zmienię

A7       D7               G       E7

Ale pamiętam co to gest i szyk

A7                D7      G            e7    

Kwiat w butonierce, na dłoni serce

A7       D7                  G        E7

I po kryjomu gdzieś nalewki łyk

 

A7 D7 G e7

A7 D7 G E7

 

 

A7          D7      G         e7

Nalewka złota – życia ochota

A7          D7             G      E7

Radości siostra i do tańca zew

A7            D7    G            e7    

Ruszę do tańca lekko na palcach

A7             D7                 G        E7

No, może całkiem lekko to już nie

List do M – I (II)

           h            A        G        e
Mamo piszę do Ciebie wiersz,
Może ostatni, na pewno pierwszy.
Jest głęboka, ciemna noc,
            h         A                G
Siedzę w łóżku a obok śpi ona


                        h           A
I tak spokojnie oddycha.
                                G          e
Dobiega mnie jakaś muzyka,
          h                 A        G     e
Nie to tylko w mej głowie szum.
            h          A          G     e
Siedzę i tonę i tonę we łzach,
                 h                 A        G
Bo jest mi smutno, bo jestem sam.
G
Dławi mnie strach.

e
Samotność to taka straszna trwoga,
h
Ogarnia mnie, przenika mnie.
A
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
e                                     A
Że nie ma Boga, nie ma nie!

h A G e – 2x

           h            A        G        e
Spokojny jest tylko mój dom,
Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma.
Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie.
            h         A                G
Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię!


           h            A        G        e
Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie,
A to ja skrzywdziłem Ciebie.
Szkoda, że tak późno pojąłem to.
Tak późno to, to zrozumiałem.
            h         A                G
Zrozumiałem to.


e
Samotność to taka straszna trwoga,
h
Ogarnia mnie, przenika mnie.
A
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
e                                     A
Że nie ma Boga, nie ma nie!

h A G e – 2x

Kołysanka dla Misiaków

D
W tym pokoju bardzo cicho dziś
Po trzech dniach nareszcie śpisz
                 G                       D
Gdzieś za drzwiami został ból
D
Całych siebie chcemy dać
Kilku ludzi dobrze nas zna
         G                               D
Tylko czasem słabnie nam puls

 

e                 G          D
Już dobrze, dobrze już

D
Może trzeba upaść na twarz
Swoje rzeczy ubogiemu dać
 G                                 D
I zacząć malować bez farb
D
Przeklinamy dzień za dniem
Śpisz, bo życie nie jest snem
        G                             D
Taki ciężar tylko zgina ci kark

 

e                 G          D
Już dobrze, dobrze już

D
W kącie siedzi Anioł Stróż
Strzeże naszych ciał i dusz
     G                      D
Za godzinę muszę wyjść
D
Przyjdź po bliskość moich ust

Chcę Ci dać trochę wiary w cud

        G                           D
Póki możesz moje wino pij

 

e                 G          D
Już dobrze, dobrze już

W dworcowej poczekalni – II

a                     F           a                F

W dworcowej poczekalni na stacji PKP

a                          E                          F      E          a

Lubię posiedzieć czasem, bo gdzie lepiej czeka się.

a                 F           a                     F

Kobiety z tobołami, faceci pijani w sztok

a                       E                   F           E             a

I jak to na takiej stacji, trochę smrodu, czasami tłok.

a                   F           a                     F

Nie pytaj dokąd jadę, czy na pewno na bilet mam

a                       E                 F   E        a

Siedzenie i czekanie to jest naturalny stan.

 

G                       a

Czasem skręta zapalę

E          E7                      a   F-E

I wtedy wspaniale czuję się

G                          a

Wtedy czekać nie trzeba

E                    E7                a      F-E

Bo pociąg do nieba wiezie mnie.

a                     F            a                             F

Tak siedzę godzinami, nigdzie nie śpieszę się

a                      E                 F           E             a

Czasami facet jakiś tak jak ty zaczepi mnie.

a                        F                 a             F

Więc wsiadaj razem ze mną na stacji PKP

a                           E                 F   E                   a

Tak podróż się zaczyna, a kto wie jak skończy się.

 

(solo jak zwrotka i most)

 

a                     F            a                             F

Tak siedzę godzinami, nigdzie nie śpieszę się

a                      E                 F           E             a

Czasami facet jakiś tak jak ty zaczepi mnie.

a                        F                 a             F

Więc wsiadaj razem ze mną na stacji PKP

a                           E                 F   E                   a

Tak podróż się zaczyna, a kto wie jak skończy się.

Tin pan alley – II

Wstęp/Refren:
D h e A

 

d                                 a
Zabiorę ciebie kiedyś właśnie tam,
d                                     a
samolot miękko zejdzie w dół
d                                 C
i miasto jak muzyczny super – sam
           B                       A
zbudzi sześć śpiących strun.

 

d                                 a
Taksówką żółtą tak jak China Town,
d                                 a
ruszymy tłumiąc pożar serc
d                                 C
w muzykę, która nie zna prawd i kłamstw,
      B                A
ale jest, ciągle jest.

 

D                                          h
Nie wszyscy wielcy już przestali grać,
e                                        A
choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy,
D                                h
złe czarne fortepiany nie chcą spać,
       e                   A
żyje w nich stary blues.

fis                                          h
Na Tin Pan Alley w sklepach dobre dni,
e                                          A
ulicznym grajkom znów się tutaj płaci,
fis                               h
głośniki dudnią przez otwarte drzwi,
              e          A
szybciej im bije puls.

 

D                                          h
Nie wszyscy wielcy już przestali grać,
e                                        A
choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy,
D                                h
złe czarne fortepiany nie chcą spać,
       e                   A
żyje w nich stary blues.

 

d                                          a
W witrynach nuty z pięćdziesiątych lat,
d                                 a
okładki lekko zdartych płyt,
d                                 C
muzyka, którą zawsze kochał świat,
             B                A
dobrych firm znany szyld.

d                                         a
Co z tego weźmiesz, to już twoja rzecz
d                                       a
taksówka wróci z piskiem kół
d                            C
i znów lotnisko, lot 55,
             B                      A
jeszcze raz patrzysz w dół.

 

D                                          h
Nie wszyscy wielcy już przestali grać,
e                                        A
choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy,
D                                h
złe czarne fortepiany nie chcą spać,
       e                   A
żyje w nich stary blues.

Gdy wstanie słońce

A                  a          E                   Cis7
Gdy wstanie słońce weźmy się za ręce
   fis          H7         E             Esus4
I płyńmy, i płyńmy w daleki rejs
A                    a                 E               Cis7
Pokłońmy się jeziorom, pokłońmy się słońcu
          fis     H7         E             Esus4
Niech wiatr w dal poniesie naszą pieśń

E                        Cis7
Polej stary polej, noc nam nie sprzyja
fis                    H7                       E             Esus4
A chciałbym w gwiazdy jeszcze patrzeć dziś
E                        Cis7
Polej stary polej czekajmy jutra
fis             H7                       E             Esus4
Wyruszyć pragnę w nowy nieznany rejs

A                  a              E             Cis7
Srebrzystą bryzą, wiatr żagle wypełni
fis            H7          E             Esus4
Słońce w zenicie pomarszczy skroń
A                      a                  E               Cis7
Pochylmy więc głowy, prawdziwie w podzięce
        fis       H7           E             Esus4
Dziś nic lepszego nie można chcieć

E                        Cis7
Polej stary polej, noc nam nie sprzyja
fis                    H7                       E             Esus4
A chciałbym w gwiazdy jeszcze patrzeć dziś
E                        Cis7
Polej stary polej czekajmy jutra
fis             H7                       E             Esus4
Wyruszyć pragnę w nowy nieznany rejs

A                  a                E             Cis7
Spójrz, gdzie horyzont purpurą zachodzi
       fis             H7           E             Esus4
Tam słońce w głębinie zakończy dzień
A                  a                E            Cis7
Pożegnaj to miejsce, powitaj świt nocy
        fis                H7              E             Esus4
Wspomnieniem odpłyń w beztroski sen

E                        Cis7
Polej stary polej, noc nam nie sprzyja
fis                    H7                       E             Esus4
A chciałbym w gwiazdy jeszcze patrzeć dziś
E                        Cis7
Polej stary polej czekajmy jutra
fis             H7                       E             Esus4
Wyruszyć pragnę w nowy nieznany rejs

E                        Cis7
Polej stary polej, noc nam nie sprzyja
fis                    H7                       E             Esus4
A chciałbym w gwiazdy jeszcze patrzeć dziś
E                        Cis7
Polej mała polej, słodka dziecino
         fis                    H7              E             Esus4
Niech wiem że choć Ty dla mnie serce masz

Tekst: Bartek Grabowski
Muzyka: Roman Tkaczyk

W domach z betonu – III (I)

e                         G

Obudziłam się później niż zwykle

h                                         A2         e 

Wstałam z łóżka, w radiu była muzyka

e                                  G                                     h    

Najpierw zdjęłam koszulę, potem trochę tańczyłam

                                A2                                                  e

I przez chwilę się czułam jak dziewczyna z „świerszczyka”

 

              C                  G

Ref.  W domach z betonu

        h              A2          e 

Nie ma wolnej miłości

       C                           G                                 h

Są stosunki małżeńskie oraz akty nierządne

                              A2

Casanova tu u nas nie gości

e                         G

Ten z przeciwka, co ma kota i rower

h                                         A2         e 

Stal przy oknie nieruchomo jak skala

e                                  G             h    

Pomyślałam – to dla ciebie ta rewia

    A2                                                  e

Rusz się, przecież nie będę tak stała

 

W domach…

 

e                         G

Po południu zobaczyłam go w sklepie

h                                         A2         e 

Patrzył we mnie jak w jakiś obrazek

e                     G                  h    

Ruchem głowy pokazał mi okno

      A2                                                  e

Więc ten wieczór spędzimy znów razem

 

W domach…

Stary Dziadek

                 e      H7      e
Po drodze idzie stary dziadek,
        G               D       G      H7

Taki naprawdę stary dziad.
                 e       H7 e

Oczka ma smutne i kaprawe,
  C                 H7       e   (C7/H7)

I osiemdziesiąt parę lat.

 

            e           H7           e

I tak co wieczór nad Starą Świną
                  G       D               G      H7

Włóczy się takich dziadków sto.
                 e     H7            e

I gdzie ja pójdę ze swoją dziewczyną,
                C   H7                  e    (C7/H7)

Co oczka ma jak kwiatuszki lnu.

e      H7          e

Smutne jest życie starego faceta,
                   G      D             G    H7

Smutne jest życie i smutny los.
                       e       H7                 e

Bo nikt go nie kocha i nikt go nie czeka,
             C        H7              e      (C7/H7)

No i przeważnie ma pusty trzos.

 

                     e                      H7                     e

A więc gdzie taki dziadziuś ma chodzić na spacery,
                G               D                      G    H7

Gdzie na spacery ma taki dziadziuś iść?
                        e       H7                    e

Więc wy zakochani idźcie do jasnej cholery,
                     C         H7                       e  (C7/H7)

Bo dziadziuś będzie się przechadzał dziś.

Paw blues

                               E

Przyszedł do mnie paw.
Powiedział mi: Dzień dobry Panu!
                  A7

A niech go szlag!

                                                  E
Do strasznego przywiódł mnie stanu!
    H7
O pawiu!
A7                H7                     E

Utop w morzu swój wstrętny łeb!
A7 E H7

                      E

Ten wstrętny paw
Przez burtę już wpół mnie kładzie!
                  A7

Treści i kwasy
                             E

Szlajają już po pokładzie!
    H7
O pawiu!
A7                H7                     E

Utop w morzu swój wstrętny łeb!
A7 E H7

                   E

Żołądek mi skręcił
Wątrobę mi wynicował!
                  A7

A niech go szlag!
                                              E

Dlaczego chce, żebym chorował?
    H7
O pawiu!
A7                H7                     E

Utop w morzu swój wstrętny łeb!
A7 E H7

                   E

Poszedł już paw!
Cholera wie, kiedy znów przyjdzie!
                  A7

A niech go szlag!
                                             E

Przez niego znów obiad wystygnie!
    H7
O pawiu!
A7                H7                     E

Utop w morzu swój wstrętny łeb!
A7 E H7

Wehikuł czasu – III

D              A           h      G
Pamiętam dobrze ideał swój
D        A      G              D
Marzeniami żyłem jak król
D           A      h               G
Siódma rano to dla mnie noc
D                     A             G              D
Pracować nie chciałem, włóczyłem się


D              A           h          G
Za to do puszki zamykano mnie
D      A             G            D
Za to zwykle zamykano mnie
D                   A                   h        G
Po knajpach grywałem za piwko i chleb
D            A                G           D
Na życiu bluesa, tak mijał mi dzień

A       h     G            D
Tylko nocą do klubu pójść
        A              h             G            D
Jam sesion do rana, tam królował blues
A           h              G             D
To już minęło, ten klimat ten luz
A              h         G                                       D
Wspaniali ludzie nie powrócą, Nie powrócą już


A       h     G            D

D                     A         h                     G
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat
D             A           G              D
Mój mały intymny muzyczny świat
D                   A                h           G
Gdy tak wspominam ten miniony czas
D        A                G                  D
Wiem jedno, ze to nie poszło w las


D               A        h              G
Dużo bym dał by przeżyć to znów
D            A      G           D
Wehikuł czasu to byłby cud
D                   A           h              G
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los
D                         A    G              D
Znów kwiatek do lufy wetknie mi ktoś

Naiwne pytania – I

D h A…

 

h h7

Kiedy byłem mały

e e7
Zawsze chciałem dojść na koniec świata
Kiedy byłem mały,
pytałem gdzie
I czy w ogóle kończy się ten świat ?

D h A

W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile, tak, tak

Kiedy byłem mały
Pytałem co to życie?
Co to życie mamo?
Widzisz – życie to ja i Ty
Ten ptak, to drzewo i kwiat
Odpowiadała mi

 

W życiu piękne są tylko chwile
W życiu piękne są tylko chwile, tak, tak

Teraz jestem duży i wiem, że
W życiu piękne są tylko chwile
Dlatego czasem warto żyć
Dlatego czasem warto żyć, no bo….

 

W życiu piękne są tylko chwile \ 4 x
Kiedyś, kiedyś byłem mały
Pytałem gdzie i czy, tak, tak
Kiedyś byłem taki mały…taki mały…mały…

Na dnie Twojego Serca – (II)

C               F                   G 

Gdzieś na dnie twojego serca
d

Pozostał tylko żal
F

W ciemności deszczu łza

C               F                   G

Gdzieś na dnie twojego serca
d

Ukrywasz wiarę swą
F                                                   C   G

Wszystko, to co masz w deszczu łez

 

 

C             F                    G

Usłyszeć chcesz swoje myśli
     d                            F

Bo każdy w sobie ma chwilę która trwa
C              F                     G

Pokochać chcesz też jak inni
     d                              F

To miłość przecież jest pragnieniem naszych serc

 

C               F                   G 

Gdzieś na dnie twojego serca
C               F                   G 

Pomóż mi znaleźć nadzieje
C               F                   G 

Gdzieś na dnie twojego serca
d                                        F

W ciemności deszczu łez ukrywasz wiarę w to
                 C

Że kochać chcesz! 


F G C G F F G

 

C           F                   G 

Odwagi dość masz na pewno
d                                 F

Bo każdy w sobie ma siłę która trwa
C               F                   G

Wystarczy dzień, jedna chwila
d

Zapomnij co to żal
F

Zapomnij co to strach

 

C               F                   G 

Gdzieś na dnie twojego serca
C               F                   G 

Pomóż mi znaleźć nadzieje
C               F                   G 

Gdzieś na dnie twojego serca
     d                                  F

W ciemności deszczu łez ukrywasz wiarę swą

                  C

Że kochać chcesz!

Skazany na bluesa – IV


C                                       G
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj.
C                                       G
Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, nie!
C                               G
Bo przyjaciela straciłbyś,
C                               G
Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja!

C                     G
Nie – ty go nie znałeś, nie!
C                                       G
Lubiłeś tylko czasem posłuchać jak gra,
C
A czy pomyślałeś:
G
Skąd biorą się tacy jak on?
C
A czy pomyślałeś:
         G
Skąd biorą się tacy jak on?
B F C 2x


C                                 G
Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa.
C                             G
Ten wyrok dodawał mu sił.
C
Miał dom i rodzinę,
G
spokojnie mógł żyć.
C
Lecz często uciekał, by stanąć przed wami,
G
By nabrać znów sił.

C                            G
Bo czasu miał mało, przeczuwał to.
C                                       G
Skazany na bluesa,
C                                       G
Ilu jeszcze jest takich jak on?
C                                       G
Skazany na bluesa,
C B F
No ilu jeszcze jest takich jak on?
Ilu jeszcze jest takich jak on? (X4)



Ślady na piasku

C              G                      F

Tobie jest łatwiej, zawsze byłaś silna

C              G                      F

Tobie jest łatwiej, miałaś mnie

C          G                      a    A7

Nasze rozstanie, droga inna

           d                     G     C     G F

Raz na zawsze odmieniło mnie

 

C G F

 

C         G             F

Inne miłości były grzechu warte

C        G                    F

Moja i Twoja – pusty śmiech

C            G                   a    A7

Ślady na piasku zmyły fale

         d                   G        C     G F

Ja na fali wreszcie płynąć chcę

              C      e          F

Mam już oczy otwarte

        G                    C G

Tyle lat udawałem, że

                 C        e          F

Wszystko to było żartem

             G                           C

Dziś nie muszę udawać, o nie

          e                     F

Teraz znowu jestem sam

G          C     G F

Prawdę znam

 

C G F

 

C         G             F

Inne miłości były grzechu warte

C        G                    F

Moja i Twoja – pusty śmiech

C            G                   a    A7

Ślady na piasku zmyły fale

         d                   G     C     G F

Ja na fali wreszcie płynąć chcę

              C      e          F

Mam już oczy otwarte

        G                    C G

Tyle lat udawałem, że

                 C        e          F

Wszystko to było żartem

             G                           C

Dziś nie muszę udawać, o nie

          e                     F

Teraz znowu jestem sam

G          C     G F

Prawdę znam

Autsajder

D

Chociaż puste mam kieszenie

no i wódy czasem brak

A

Ja już nigdy się nie zmienię

D

Zawsze będę żył już tak

 

D

Nie słuchałem nigdy ojca

Choc przestrzegał – zgnoja Cie

A

W naiwnosci oczach chłopca

D

Dzis juz wielu smieje sie

G

Ale jedno wiem po latach

Prawde musisz znac i ty

E

Zawsze warto byc człowiekiem

A

Choc tak łatwo zejsc na psy

 

D

Kumpel zdradził mnie nie jeden

I nie jeden pgrzegnał lecz

A

Nie szukałem zemsty w niebie

D

Co tu robi jego rzecz

D

Ta dziewczyna która miałem

Chciała w zyciu tylko mnie

A

Teraz z innym jest na stałe

D

Kazdy kocha tak ja chce

 

G

Ale jedno wiem po latach

Prawde musisz znac i ty

E

Zawsze warto byc człowiekiem

A

Choc tak łatwo zejsc na psy

Do kołyski

e                       C

Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi

a D                e

Bo nie jesteś sam

e

Śpij, nocą śnij

C                                                    a

Niech zły sen Cię nigdy więcej nie obudzi

D        e

Teraz śpij

e                       C

Niech dobry Bóg zawsze Cię za rękę trzyma
a D                e

Kiedy ciemny wiatr
e

Porywa spokój
C                              a

Siejąc smutek i zwątpienie
D        e

Pamiętaj, że

           a            D

Jak na deszczu łza

e                                       C  h C

Cały ten świat nie znaczy nic a nic…

           a        D   e                                              C

Chwila która trwa może być najlepszą z Twoich chwil…

        D

Najlepszą z Twoich chwil.

e                       C

Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia
a D                e

Żeby umieć żyć
e

Bez znieczulenia
C                                         a

Bez niepotrzebnych niespełnienia
D      e

Myśli złych

Harley mój

D                   G                   D                  G

Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz

D                   G                   D                  G

Włączam silnik, daję kopa, za mną tylko kurz.

D                   G                   D                  G

To wspaniała jest maszyna choć ma czterdzieści lat.

D                   G           

Stary mój też ją dosiadał,

D                  G                

To samo czul mój starszy brat.

 

D                   G                   D                  G

Harley mój, to jest to. Kocham go, kocham go.

D                   G                   D                  G

Harley mój, to jest to, kocham go, kocham go.

D                   G                   D                  G

On zmienił moje życie odkąd poskładałem go.

D                   G                   D                  G

On wyleczył mnie z kompleksów, dał mi swoją moc.

D                   G                   D                  G

Nigdy mnie nie zdradził, nie zawiódł ani raz.

D                   G               

To wspaniała jest maszyna,

D                   G           

Choć ma już ze czterdzieści lat.

 

D                   G                   D                  G

Haney mój, to jest to, kocham go, kocham go..

Czerwony jak cegła – I

A                                D         A                      E

Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie
A                    D                   A                    E

Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest
A                   D             A               E

Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię
A                 h                    D                     A

Może walnę kilka drinków  i one nakręcą mnie
                    A7

Nakręcą mnie !

 

A                                D         A                          E

Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać
A                   D                 A                          E

I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz
A                         D      A                           E

Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust
A                h                           D                           A

Wiem że to jeszcze za mało, aby ciebie mieć, aby mieć

                   D
Ref.  Czerwony jak cegła
                    D

Rozgrzany jak piec
                    A                       A7

Muszę mieć, muszę ją mieć
                  E                      fis                   D

Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech
                       A   D                E

Muszę mieć, muszę ją mieć
A D A E,

A D A E,


A                            D        A                    E

Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi
A               D                     A                E

Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw
A                           D       A                                 E

Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzeć jej w twarz
A                   h                      D                           A

Może kiedyś da mi szansę spróbować jeszcze raz

Ciebie brak – II – “Song z sing – singu”

a7                      D7
Dziś na ścianie wydrapałem
E7     F       E
łyżką twoje inicjały
a7            D7
i kotwicę już łykałem,
E7                       F           E

bo wspomnienia spać nie dały.
a7                    D7

Obudziłem się wymięty,
E7                F          E

cały mokry i zmęczony,
a7                     D7

dzielą nas krat grube pręty,
E7                     F        E

czuję miękkość warg spragnionych.

 

               a7                         D7
I tylko mi ciebie brak w tym więźniu,
               E7                       F E7

i tylko mi ciebie brak, ciebie tu…

a7                      D7
Czy pamiętasz te gorące
E7               F       E

noce nasze nieprzespane,
a7            D7

te miłością pałające
E7                       F           E

słowa nam tak dobrze znane.
a7            D7

kaloryfer nie zastąpi

E7                F           E

ud gorących pożądania,
a7               D7

kiedy to się wreszcie skończy –
E7                  F           E
znowu dzisiaj nic ze spania.

 

               a7                         D7
I tylko mi ciebie brak w tym więźniu,
               E7                       F E7
i tylko mi ciebie brak, ciebie tu…

a7                      D7

Błyszczą sznyty na mych rękach,
E7                   F           E

już na dworze całkiem ciemno,
a7            D7

gdzieś na pryczy sąsiad stęka –
E7                       F           E

kiedy będziesz razem ze mną?
a7                    D7

Kiedy wątłe twe paluszki
E7                 F      E

pogładzą me tatuaże,
a7                     D7

kiedy szczupłe twoje nóżki
E7                     F        E

oplotą mnie, żądne wrażeń?

 

               a7                         D7

I tylko mi ciebie brak w tym więźniu,
               E7                       F E7

i tylko mi ciebie brak, ciebie tu…

 

a7                      D7
Znowu paczkę dziś dostałem
E7             F       E

zawiązaną twoją ręką,
a7            D7

całą noc gorzko płakałem,
E7                         F           E

wszystko we mnie zmiękło, pękło.
a7                    D7

W paczce były chleb, kiełbasa,
E7                       F           E

papierosy, puszka mleka,
a7               D7

a na kartce napisane
E7                       F           E
słowa trzy – “Ja kocham, czekam”.

 

               a7                         D7
I tylko mi ciebie brak w tym więźniu,
               E7                      F E7
i tylko mi ciebie brak, ciebie tu… Oj, Stefan…jak mi ciebie brak !

Blues niepotrzebnych powrotów

       A7           F#dim7   A7                      Fis7

Dopala się świeca, maleńki płomień drży,

h7         E7            A7       D7     A7

Powoli zza pieca wychodzą szare sny.

D7                       F7            E7

Zacięła się płyta, adapter się biedzi,

fis7           h7            F7       E7

Stukają w podłogę zmęczeni sąsiedzi

A7                 D7   F7               E7       A7  D7  A7F7E7

Więc idź już, nie wracaj, nie przeszkadzaj mi.

A7            F#dim7     A7               Fis7

Nie było Cię długo, przestałam liczyć dni

h7           E7               A7        D7     A7

Wolałeś te drugą – kwiaciarkę z vis-a-vis.

D7                                     F7            E7

Zapomniał korytarz, jak brzmią twoje kroki,

fis7             h7               F7         E7

Nie poznał Cię nawet Twój fotel głęboki.

A7           D7      F7            E7       A7  D7  A7F7E7

Więc po co tu siedzisz, dziwisz nocne ćmy?

A7           F#dim7  A7                    Fis7

Posłuchaj, latarnie wołają Cię zza mgły,

h7                 E7                          A7          D7         A7

No, nie patrz tak na mnie – wiesz przecież, gdzie są drzwi.

D7                           F7            E7

Potrafię bez Ciebie oddychać i śpiewać,

fis7          h7                   F7               E7

Choć coraz bezbarwniej jest ptakom na drzewach.

A7                 D7   F7             E7      A7  D7  A7F7E7

A tamte dwie krople, to wcale nie są łzy.

Sen o Viktorii – II

kapo II

C F

Dzisiaj miałem piękny sen
C F

Naprawdę piękny sen
C F

Wolności moja, śniłem, że
d F C

Wziąłem z Tobą ślub

 

C F

Słońce nas błogosławiło
C F

I Księżyc też tam był
C F

Wszystkie gwiazdy nieba, nieba
d F C

Wszystkie gwiazdy pod

C F

O Victorio, moja Victorio
C F

Dlaczego mam Cię tylko w snach
C F

Wolności moja i Victorio
d F C

Opanuj w końcu cały świat


C F

Och, gdyby tak wszyscy ludzie
C F

mogli przeżyć taki jeden dzień
C F

Gdy wolność wszystkich, wszystkich zbudzi
d F C

I powie: -“Idźcie tańczyć, to nie sen”

C F

O Victorio, moja Victorio
C F

Dlaczego mam Cię tylko w snach
C F

Wolności moja i Victorio
d F C

Opanuj w końcu cały świat

D G

Dzisiaj miałem piękny sen
D G

Naprawdę piękny sen
D G

Wolności moja, śniłem, że
e G D

Wziąłem z Tobą ślub

D G

Słońce nas błogosławiło
D G

I Księżyc też tam był
D G

Wszystkie gwiazdy nieba, nieba
e G D

Wszystkie gwiazdy pod

D G

O Victorio, moja Victorio
D G

Dlaczego mam Cię tylko w snach
D G

Wolności moja i Victorio
e G D

Opanuj w końcu cały świat

D G

Och, gdyby tak wszyscy ludzie
D G

mogli przeżyć taki jeden dzień
D G

Gdy wolność wszystkich, wszystkich zbudzi
e G D

I powie: -“Idźcie tańczyć, to nie sen”

D G

O Victorio, moja Victorio
D G

Dlaczego mam Cię tylko w snach
D G

Wolności moja i Victorio
e G D

Opanuj w końcu cały świat

Trudne życzenia

G C D C

 

G                            C

Kto śpiewa i życzy ten życzy dwa razy
D                               C

Kto często powtarza te same dwie frazy
G                               C

I ja wam zaśpiewam dwa zdania niecałe

 

D                               C

Nie będę się dzielić zwyczajnym banałem

G                            C

Dziś śpiewam te trudne słowa życzenia wam nieznane:
D                               C

Żebyście mieli w głowach dobrze poukładane
G                            C

Nie zdrowia nie szczęścia nie kasy nie fury
D                               C

Nie szybkiej kariery to tylko są bzdury

G                            C

Jak wiary to mądrej nadziei na wszystko
e                            D

Miłości do kogoś kto zawsze jest blisko

G C D C

 

G                            C

Dziś śpiewam te trudne słowa życzenia wam nieznane:
D                               C

Żebyście mieli w głowach dobrze poukładane
G                            C

Nie wielkich sukcesów i wielkich pieniędzy
D                               C

Za cenę dowolną co szybciej co prędzej

 

G                            C

Jak wiary to mądrej nadziei na wszystko
e                            D

Miłości do kogoś kto zawsze jest blisko

Skip to content