D A A E4 E
A E A D E A
Pociemniał blask i moc truchleje, radio nadaje o pokoju.
D Fis h E4 E
Znak to, że musi – idą święta – kiermasz dobroci i nastroju.
A E A D E A
Niebieski Panie, Dyrektorze, nim się pojawi pierwsze danie –
D Fis h E4 E
na wigilijnym, białym stole – znajdziesz coroczne moje podanie.
D
Zamień mój żal na bal, na bal,
fis
a sny pozamieniaj na dni.
D E
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
A E
dla mnie to życie.
A E A D E A
Być może po mnie pozostanie tak popularne dziś „niewiele”,
D Fis h E4 E
nie jest tak trudno trafić z życiem między UNESCO a skup butelek.
A E A D E A
Więc nie ma sensu ni powodu, abym cię prosił o ratunek,
D Fis h E4 E
to tylko moje małe sprawy, ty masz na głowie ten gatunek.
D
Zamień mój żal na bal, na bal,
fis
a sny pozamieniaj na dni.
D E
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
A E
dla mnie to życie.
A E A D E A
Niebieski Panie, Dyrektorze, gdzieś między karp, a śledź w śmietanie
D Fis h E4 E
składam co roku, mimo wszystko, to podniszczone już podanie.
D
Zamień mój żal na bal, na bal,
fis
a sny pozamieniaj na dni.
D E
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
A E
dla mnie to życie.