Anna Maria

C e a D4 Gsus4 G  (wokaliza)

 

C                      e                 a                     D7       G

Smutne oczy, piękne oczy, smutne usta bez uśmiechu,

C                        e                a                    D7        G

Widzę co dzień ją z daleka, stoi w oknie aż do zmierzchu.

C        E7  a   D7 G

Anna Maria.

 

C                    e                a                D7      G

Tylko o niej ciągle myślę i jednego tylko pragnę,

Żeby chciała, choć z daleka, choć przez chwilę spojrzeć na mnie.

 

C         E7 a     D7               G     C         E7 a    D7                  G

Anna Maria smutną ma twarz, Anna Maria wciąż patrzy w dal.

C                      e                 a                     D7       G

Jakże chciałbym ujrzeć kiedyś swe odbicie w smutnych oczach,

C                      e                 a                     D7       G

Jakże chciałbym móc uwierzyć w to, że kiedyś mnie pokocha.

C         E7 a     D7               G    

Anna Maria smutną ma twarz, Anna Maria wciąż patrzy w dal.

 

C                      e                 a                     D7       G

Lat minionych, dni minionych żadne modły już nie cofną.

Ten, na kogo ciągle czeka, już nie przyjdzie pod jej okno.

 

 

C          E7 a    D7              G      C         E7 a    D7                  G

Anna Maria smutną ma twarz, Anna Maria wciąż patrzy w dal.

C         E7 a    D7               G      C        E7 a   D7                   Gsus4 G

Anna Maria smutną ma twarz, Anna Maria wciąż patrzy w dal.

C         E7 a

Anna Maria !

 

 

D4      –     332OOX

Gsus4   –  31OO33

Kobiety jak te kwiaty – II

                                   A

Sobota rano spać nie możesz

                                    E

Wstaniesz, kapcie włożysz

                  fis

Potem się golisz tylko dla niej

                           D

I do łóżka śniadanie

                   A

Przynosisz jej z porannym słonkiem

                          E

Po to by małżonkę

                 fis

Namówić na co nieco małe

                                D

“No chyba zwariowałeś!

 

              D

Kobiety jak te kwiaty, kto żonaty ten wie
    fis

Powąchać tak, dotykać nie                 
            E

Minęła pora godowa,
                          fis

Teraz tylko boli głowa.

              D 

Kobiety jak te kwiaty, nie podniecaj się
      fis

Powąchać tak, dotykać nie
                       E                                                D

Gdy przyjdzie wiosna, przyjmij ten cios na klatę,
Jeszcze gorzej będzie latem.

 

A E fis D 

                                   A

Ona ogląda się za tymi
                                    E

No wiesz, lepiej ubranymi
                  fis

Bo to prawdopodobnie geje
                           D

Tak, taką masz nadzieję.
                   A

Wydasz ostatnie zaskórniaki
                          E

Bo chcesz nadrobić braki
                          fis

A ona wzrusza ramionami
                                D

Więc przykro ci czasami.

 

                                   A

Syn przed maturą, kawał chłopa
                                    E

Znów zabrał ci laptopa,
                  fis

Że niby chodzi tu o szkołę
                           D

A nie o baby gołe
                   A

Raz go nakryłeś z taką małą
                          E

Dżizus, co za ciało
                          fis

Mówi “I tak się z nią ożenię”
                                D

Znów skacze ci ciśnienie.

              D

Kobiety jak te kwiaty, kto żonaty ten wie
    fis

Powąchać tak, dotykać nie                 
            E

Minęła pora godowa,
                          fis

Teraz tylko boli głowa.

              D 

Kobiety jak te kwiaty, nie podniecaj się
      fis

Powąchać tak, dotykać nie
                       E                                                D

Gdy przyjdzie wiosna, przyjmij ten cios na klatę,
Jeszcze gorzej będzie latem.

 

A E fis D 

Czarny blues o czwartej nad ranem

                     A

czwarta nad ranem

          cis

może sen przyjdzie

D                A

może mnie odwiedzisz

                    E

czwarta nad ranem

                 fis

może sen przyjdzie

D       E       A

może mnie odwiedzisz

 

A                                                E

czemu cię nie ma na odległość reki

fis                                     cis

czemu mówimy do siebie listami

               D                                   A

gdy ci to śpiewam u mnie pełnia lata

           D                                     E

gdy to usłyszysz będzie środek zimy

                 A                                E

czemu się budzę o czwartej nad ranem

            fis                   cis

i włosy twoje próbuje ugłaskać

                    D                     A

lecz nigdzie nie ma twoich włosów

               D                   E

jest tylko blada nocna lampka

         fis

-łysa śpiewaczka

                 A                                  E

śpiewamy bluesa bo czwarta nad ranem

                fis                       cis

tak cicho żeby nie zbudzić sąsiadów

             D                                   A

czajnik z gwizdkiem świruje na gazie

               D                                 E

myślałby kto ze rodem z Manhattanu

 

                     A

czwarta nad ranem

          cis

może sen przyjdzie

D                 A

może mnie odwiedzisz

                    E

czwarta nad ranem

          fis

może sen przyjdzie

D       E       A

może mnie odwiedzisz

             A                          E

herbata czarna – myśli rozjaśnia

   fis                      cis

a list twój sam się czyta

                     D                   

ze można go śpiewać

                 A    

za oknem mruczą bluesa

D                    E

– topole z Krupniczej

               A                          E

i jeszcze strażak wszedł na solo

fis                      cis

ten z Mariackiej Wierzy

        D                           A

jego trąbka jak księżyc biegnie nad topola

D                     E

nigdzie się jej nie spieszy

      A

juz piata

          cis

może sen przyjdzie

D                A

może mnie odwiedzisz

     E

juz piata

         fis

może sen przyjdzie

D       E       A

może mnie odwiedzisz

Skip to content