C e
Nie o uśmiech mi chodzi, bo się śmiałaś nieraz,
F G
Ale o to co kiedyś otworzyło się w nas.
C e
Coś co przyszło tak szybko i przeszło jak wiatr,
F G
Czego właśnie najbardziej mi brak.
C e
Przychodziłem co wieczór posłuchać Twoich płyt,
F G
O miłości w ogóle nie mówiliśmy nic.
C e
Wyjechałaś tak nagle, cichutko jak mysz,
F G
Zostawiłaś swój adres i list.
C e F G
W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
C e F G
Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła.
C e
Jesteś moim aniołem, miłością bez dna,
F G
Jesteś moją boginią, którą widzę co dnia.
C e
Jakże długo mam czekać, jak prosić Cię mam,
F G
Każesz trwać w niepewności, więc trwam.
C e F G
W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
C e F G
Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła.
C e
Choć dostaję Twe listy i zdjęć parę mam,
F G
Żyję jak grzeszny anioł w tłumie, lecz sam.
C e
Jeszcze tli się nadzieja, że spotkamy się znów,
F G
Do księżyca się śmiejąc przywołuję Cię – wróć!
C e F G
W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
C e F G
Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła.