Zbieg okoliczności łagodzących

h.G.A.D.G.e.Fis.Fis

 

h                                e

szliśmy do siebie ty i ja

            A                                 D

a drogi nasze wciąż mroczne były

G                               e

lecz znalazł się ktoś i pomógł nam się spotkać

           Fis                   h

wśród zielonej naszej równiny                            .

Fis                            h                                       

wyszliśmy piękni dla siebie

A             D

i tacy zadziwieni

e                                    h

nasze serca gorące bić równo zaczęły

         G                             Fis Fis

jakby same tylko były na ziemi

                 e                   A                D G

a przecież mogłem być przed twoją erą

                 e                 Fis              h h

a przecież mogłaś być przed moją erą

                 e                   A                D G

a przecież mogłem być przed twoją erą

                 e                 Fis              h h

a przecież mogłaś być przed moją erą

h                                e

zbiegliśmy razem ty i ja

         A                                D

z gór ośnieżonych w ciepłą dolinę

G                          e

kto tak dobry był i pomógł nam się spotkać

Fis                  h

w tej oszalałej gęstwinie

Fis                            h

wyszliśmy nadzy dla siebie

A                         D

z nocy na światło dzienne

e                                            h

nasze zegarki ślepe chodzić nagle zaczęły

G                            Fis Fis

o jednej i tej samej godzinie

 

                 e                   A                D G

a przecież mogłem być przed twoją erą

                 e                 Fis              h h

a przecież mogłaś być przed moją erą

                 e                   A                D G

a przecież mogłem być przed twoją erą

                 e                 Fis              h h

a przecież mogłaś być przed moją erą

Print Friendly, PDF & Email
Skip to content