a d
Idzie sobie wiosna, słychać świergot ptaka
a E
Ładna to piosenka, tylko głupia taka
a d
Już przyleciał bocian i w kałuży grzebie
a E
Mnie to nie przeszkadza, dalej będzie głupiej
d G C a
O…o… idzie wiosna,
O…o… dłuższe dnie,
O…o… kwiatki rosną,
d G E7
O…o… głupie, nie?
a d
Rozmarzają rzeki, płynie kra do morza
a E
Zwrotka nie najgorsza, tylko rymu nie ma
a d
Budzi się przyroda, już wesoło wszędzie
a E
Bać się nie ma czego, znowu refren będzie
d G C a
O…o… idzie wiosna,
O…o… dłuższe dnie,
O…o… kwiatki rosną,
d G E7
O…o… głupie, nie?
a d
Słońce raźniej świeci, dym się w polu snuje
a E
Zupełnie bez sensu, ale się rymuje
a d
Stokrotki na polach, już się cieszą dzieci
a E
Bo dla nich jest wiosna – dla nas refren trzeci
d G C a
O…o… idzie wiosna,
O…o… dłuższe dnie,
O…o… kwiatki rosną,
d G E7
O…o… głupie, nie?
a d
Rosną sobie kwiatki, w gniazdach są pisklęta
a E
Przyroda jak zwrotka niedorozwinięta
d G C a
O…o… idzie wiosna,
O…o… dłuższe dnie,
O…o… kwiatki rosną,
d G E7
O…o… głupie, nie?
a d
Wiosna już po zimie, w myśl ludowych przysłów
a E
Ja już nie mam zdrowia do tych idiotyzmów
a d
Kończy się piosenka, śniegu nie ma prawie
a E
Głosić głupie teksty nawet ja potrafię
d G C a
O…o… idzie wiosna,
O…o… dłuższe dnie,
O…o… kwiatki rosną,
d G E7
O…o… głupie, nie?