Plasterek cytryny i ja

Capo: IV

 

a

Na koniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia

                                                        d

Gdy słońce już w lesie zaczyna się chować

To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja

E7                                                F7 E7 a

Ja lubię tak sobie ot ciut … pożeglować

a

Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo

                                            d

Bo widzi, że coli butelkę wytaczam

I przypomina mi o…, i przypomina mi o…

E7                                F7 E7 a

O odrobinie rudego… whiskacza,

 

      a7                                              d

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont

          F          E7              a      E

Gdzie szronu rozpina się mgła

      a                                                  d

Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,

     F          E7        a  E7

Plasterek cytryny i ja

      a

Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że

                                                       d

Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi

A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl

          E7                                     F7 E7 a

Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi

        a

Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt,

                                                    d

Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej

W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś,

      E7                                          F7 E7 a

Od jutra już zacznę wypływać … w południe

(Od jutra już zacznę wypływać … o siódmej)

 

      a7                                              d

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont

          F          E7              a      E

Gdzie szronu rozpina się mgła

      a                                                  d

Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,

     F          E7        a  E7

Plasterek cytryny i ja

cis

Na koniec ciężkiego dnia, na koniec ciężkiego dnia

                                                        fis

Gdy słońce już w lesie zaczyna się chować

To nie wiem jak wy, ale ja, to nie wiem jak wy, ale ja

Gis7                                                A7 Gis7 cis

Ja lubię tak sobie ot ciut … pożeglować

cis

Szklaneczka cieszy się, bo; szklaneczka cieszy się, bo

                                            fis

Bo widzi, że coli butelkę wytaczam

I przypomina mi o…, i przypomina mi o…

Gis7                                A7 Gis7 cis

O odrobinie rudego… whiskacza,

 

      cis7                                              fis

Od brzegu szklanego, po szklany horyzont

          A          Gis7              cis      Gis

Gdzie szronu rozpina się mgła

      cis                                                 fis

Płyniemy spokojnie, pośpiechem się brzydząc,

     A          Gis7     cis  Gis7

Plasterek cytryny i ja

      cis

Nie raz słyszałem już, że; nie raz słyszałem już, że

                                                       fis

Że takie wieczorne pływanie mnie zgubi

A ja właśnie taki mam styl, a ja właśnie taki mam styl

          Gis7                                     A7 Gis7 cis

Niech każdy tak sobie żegluje – jak lubi

        cis

Lecz jeśli martwi was fakt, lecz jeśli martwi was fakt,

                                                    fis

Że rejsy zaczynać wieczorem najtrudniej

W porządku przyrzekam wam dziś, w porządku przyrzekam wam dziś,

      Gis7                                          A7 Gis7 cis

Od jutra już zacznę wypływać … w południe

(Od jutra już zacznę wypływać … o siódmej)

1   2   3   4   5   6   7   8   9  10
E |—|—|—|—|-O-|—|—|—|—|—
H |—|—|—|—|-O-|—|—|—|—|—
G |—|—|—|—|—|-O-|—|—|—|—
D |—|—|—|—|-O-|—|—|—|—|—
A |—|—|—|—|—|—|-O-|—|—|—
E |—|—|—|—|-O-|—|—|—|—|—

Print Friendly, PDF & Email
Skip to content