a E a
Znów buty, buty, buty, tupot nóg
C d
i ptaków oszalałych czarny wiatr.
d a
Kobiety stają u rozstajnych dróg,
E E7 a (A7)
piechocie odchodzącej patrzą w ślad.
a E a
Czy słyszysz werbel, werbel, werbel gra:
C d
„Żołnierzu, żegnaj ją, przeżegnaj ją!”
d a
Odchodzi pluton — tylko mgła i mgła…
E E7 a (A7)
I tylko przeszłość nie zachodzi mgłą.
a E a
A męstwo nasze gdzie, na miły Bóg,
C d
gdy przyjdzie wrócić na rodzinny próg?
d a
Kobiety za pazuchę kładą je
E E7 a (A7)
jak pisklę, ukradzione nam we śnie…
a E a
A gdzie kobiety nasze, powiedz, gdzie?
C d
Gdy już nadejdzie wytęskniony dzień,
d a
witają w progu nas i wiodą tam,
E E7 a (A7)
gdzie wszystko nasze ukradziono nam.
a E a
Lecz cóż po łzach, po załamaniu rąk!
C d
Z nadzieją patrzmy w nadchodzące dni…
d a
A pośród pól żerują stada wron,
E E7 a (A7)
a pośród lat echami wojna grzmi.
a E a
I znów w zaułkach buty, tupot nóg,
C d
i ptaków oszalałych czarny targ —
d a
kobiety stają u rozstajnych dróg,
E E7 a (A7)
w żołnierski podgolony patrzą kark.